Co zjeść na śniadanie, kiedy znudzi się nam już owsianka, kasza jaglana, płatki, koktajle, jogurty, serki i inne mleczne, bardziej lub mniej owocowe produkty??
KANAPKĘ!!!
Jest ona z nami od zawsze. Już jako małe szkraby zajadaliśmy się nimi. Mamy, babcie, ciocie, ojcowie i inni z rodziny przyrządzali nam różne wersje tego przysmaku. Na słodko, na słono, z ogórkiem, szyneczką, z dżemem, z owocami, warzywami, smażone, opiekane, zapiekane i wiele, wiele innych.
Ja pamiętam jak moja babcia robiła mi kanapki z szynką, serem, ogórkiem i sałatą. Smak z dzieciństwa niezapomniany:)
Nie odwracajmy się od nich, bo ratowały nam życie w wielu przypadkach ;p

Chleb żytni, jedna połówka z pasztetem sojowym, oliwkami i chrzanem, druga z szynką, pomidorem i chrzanem z wasabi (dlatego jest zielony), plus słodka kuleczka do kawki :)
Chleb drwala (Kaufland) z pastą z awokado i pomidora, plus jajko na twardo.