Co zrobić jak się ma nadmiar truskawek, a koktajl już się znudził i chce się coś innego??? Muffiny!!!!
I tak oto, spontanicznie zrobiłam muffiny i najbardziej płaskie ciasto jakie kiedykolwiek mi wyszło;p
Przepis na muffiny jest, hmm spontaniczny???
Użyłam:
dwóch jajek
po 110 g mąki żytniej i orkiszowej
proszek do pieczenia
cukier wanilinowy
płatki owsiane (tak na oko)
trochę oleju
miód dla słodkości
TRUSKAWKI:)
Całość wymieszałam, aż ciasto miało rzadką konsystencję, ale nie za rzadką.
Nałożyłam do foremki po 2/3 wysokości, włożyłam po truskawce i przykryłam jeszcze warstwą ciasta.
Babeczki piekłam około 30 minut w temp. 200 stopni. Pod koniec pieczenia ustawiłam termostat tylko na grzanie od dołu.
Kiedy muffiny wystygły polałam je roztopioną czekoladą o smaku cappucino.
Tyle rozkoszy w ustach i przyjemności podczas pieczenia!!!
Z reszty masy, upiekłam ciasto:) Akurat starczyło na małą keksówkę.
Jest to najbardziej płaskie ciasto jakie mi wyszło w życiu, ale jeszcze wszystko przede mną :)
No comments:
Post a Comment