Saturday 28 December 2013

po wielkiej nieobecności....


Bardzoo dawno mnie nie było na moim blogu!!! A wszystko dlatego, że nie miałam za bardzo czasu;/ Praca, uczelnia i totalne wypalenia spowodowało brak chęci do pisania i robienia czegokolwiek ;/ Ale postanowiłam, że czas to zmienic:) Znowu powracam do treningów i zdrowego jedzonka:) jednak dziś wstawię zdjęcie czegoś naprawdę przepysznego ale i bardzo kalorycznego.... a co mi tam raz na jakiś czas można sobie pozwolić:)  otóż wraz z moja przyjaciołką wybralysmy się do Cinabon na rollsa. o matko!!!!!!! bylam tam juz drugi raz i drugi raz przeżywałam jedzeniowy orgazm!!! Było smacznie, słodko i nieziemsko!!! Ada wzięła czerwoną herbatę a ja kawę moccę  i do tego po jednym dużym rollsie. Ja wzięlam z owocami, a Ada z orzeszkami pekan. Poprosilyśmy milego Pana zeby nam przepołowił oba i stworzył nową kompozycję:) i takim sposobem zjdalysmy poł tego i tamtego. Naprawdę gorąco polecam, smak tej bułeczki prosto z pieca i do tego te dodatki i ten lukier mega!!!! Dal mnie jako, że kocham slodycze w ogóle nie było to za słodkie i szczerze to mogłabym tam siedzieć i jeść i jeść:) Wystrój tej kafejki jest przyjemny, wygodne fotele, w których można się rozsiąść, mila atmosfera i dwa poziomy do wyboru. Ja lubię siedzieć na górze bo chcę widzieć wszystko co siię dzieje, jak szykują te pyszności i jacy ludzie przychodzą coś tu zjeść. no, to ta słodkość jest bardzo przyjemnym zakończeniem roku. Buziaki:)

No comments:

Post a Comment

Translate