Dziś na obiad był makaron!!
Powiem szczerze, że już od wczoraj chodziła za mną myśl zjedzenia tego wspaniałego wyrobu. Tak się tylko zastanawiałam z czym go sobie zrobić? Z pomidorami i mięsem? Na słodko? Pikantnie? W sałatce? Z rybą? Pszenny, żytni? Spaghetti? Tagiatelle? Wstążki. Rurki. Kokardki. Canneloni? Lazanie? Gniazda? Tortelini?
Matko jak wiele rodzai i jak wiele sposobów na przyrządzenie wydawałoby się tak zwykłego i pospolitego makaronu.
Mam w głowie nawet wspomnieni mojej babci, która robiła domowy makaron. Pamiętam jak najpierw przeciskała przez praskę ciasto, żeby było cienkie, a potem je kroiła i suszyła. O jejku, co to był za smak, niepowtarzalny, jedyny. Już dawno nie jadłam naprawdę prawdziwego domowego makaronu, a szkoda.
Do swojego dania zrobiłam domowe pesto z bazylii, oregano i mixu orzechów (włoskie, laskowe i migdały).
Zioła zmieliłam (przydałby się moździerz!!) Orzechy też zmieliłam z dodatkiem oliwy. Makaron ugotowałam al dente. Wszystko razem wymieszałam i ułożyłam na sałacie.
Po wierzchu posypałam parmezanem z chilli i dodałam kilka oliwek.
Bajka!!!! Smak rewelacyjny :)
No ciekawe jaki pomysł będzie następnym razem?
Makaron ani żytni, ani razowy! ba pszenny, zwykły i z Biedronki ;p
No comments:
Post a Comment